Zabrudzone powierzchniowo czy nawet pokryte glonami i pleśnią – niemal każdą elewację można oczyścić i zabezpieczyć. O czym warto wiedzieć? Jakich zasad przestrzegać? Na co zwrócić szczególną uwagę?
Dbałość na bieżąco – to ona w przypadku elewacji jest kluczowa. W praktyce oznacza to, że jeśli tylko widzimy konieczność niezbędnych napraw, np. przeciekającą rynnę, która powoduje zacieki, to lepiej od razu przystąpić do pracy. Podobnie powinno być z usuwaniem nalotów.
1. Aby przywrócić elewacji pierwotny wygląd, czasami wystarczy zwykłe mycie wodą. Nie jest potrzebne intensywne szorowanie, bo to może tylko prowadzić do uszkodzenia powierzchni ściany. Woda z powodzeniem rozpuści i usunie brud oraz luźno związany nalot z soli.
2. Jeśli nalot solny jest duży, to najpierw usuwamy go miękką szczotką, a jego pozostałości – na mokro (ewentualnie z dodatkiem specjalistycznych środków). Gdybyśmy od razu zadziałali wodą, to wtedy część nalotu zostałaby spłukana, a cześć – rozpuszczona, a to oznacza, że ten ponownie trafiłby do muru. Koniec końców wykwit byłby nawet większy niż początkowo.
3. Jeśli elewację pokryły glony i grzyby najpierw trzeba będzie je usunąć mechanicznie – na morko, czyli po zwilżeniu ściany. Z wykorzystaniem szpachelki albo delikatnej szczotki. W grę wchodzi także myjka ciśnieniowa. Wszystko po to, by ograniczyć ilość pyłu zawierającego zarodki mikroorganizmów.
4. Środków do zwalczania mikroorganizmów nanosimy dużo i nie zmywamy ich od razu. Chodzi o to, by te zdążyły zniszczyć mikroorganizmy – najlepiej będzie zostawić je na kilka dni (minimum to 6–12 godzin). Wcześniej jednak, tak na wszelki wypadek, w mało widocznym miejscu sprawdźmy, jak tynk reaguje na chemię.
5. Usunięcie powierzchniowych nalotów nic nie da – mikroorganizmy wnikają nierzadko głęboko w tynk. Dlatego też ważne jest naniesienie specjalistycznych preparatów 2-3 razy.
6. Warto też wiedzieć, że ceglane elewacje czyści się na sucho. Najlepiej mechanicznie, np. przez piaskowanie. Na czym ono polega? Strumień sprężonego powietrza z dodatkiem rozdrobnionego materiału ściernego (np. piasek kwarcowy, pył szklany lub marmurowy, suchy lód, a nawet łupinki orzecha) kieruje się na zabrudzoną ścianę. Kiedy drobinki uderzają w elewację, to odrywają cienką zabrudzoną warstwę.
7. Już po zakończeniu czyszczenia, ale jeszcze przed malowaniem konieczne będzie uzupełnienie wszelkich ubytków (i przeprowadzenie innych napraw, w tym także blacharskich). Tym bardziej, że część z nich dopiero teraz jest widoczna.
8. Aby nie dopuścić do rozwoju nalotów, mury zabezpieczmy też specjalistycznym preparatem – środkiem grzybo- i glonobójczym np. FOVEO TECH RG 10. Także te ich fragmenty, w których prowadziliśmy naprawy!
9. Elewację najlepiej malować farbą o zwiększonej odporności na grzyby i glony, w tym np. silikatową, silikonową i akrylową. Zawsze sprawdzajmy przy tym, czy jest ona dopuszczona przez producenta do zastosowania na określonym rodzaju tynku.
Nowoczesne tynki i farby już same w sobie utrudniają pojawienie się mikroorganizmów i ich rozwój. Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że produkty silikatowe mają silnie zasadowy odczyn, z kolei np. akrylowe – niską nasiąkliwość i odporność na osiadanie zanieczyszczeń.
10. I pamiętajmy: przynajmniej raz w roku elewację bardzo dokładnie przejrzyjmy. Nie tylko pod kątem zacieków, nalotów i wykwitów, ale też np. uszkodzeń mechanicznych.