Najlepszy sposób na dobre przygotowanie zaprawy klejowej w systemach ociepleń to trzymać się ściśle instrukcji producenta. Doświadczenie i nabrane w ramach praktyki wyczucie w ocenie właściwej konsystencji, plastyczności i przyczepności kleju są przydatne, ale jednocześnie rutyna może nas wywieść na manowce. Wszystko dlatego, że kleje poszczególnych producentów, a nawet różne produkty tej samej marki nieco się różnią.
Wszystkie wymagają starannego wymieszania suchej mieszanki z wodą, jednak jej zalecana ilość może być inna. Zależnie od zastosowanych plastyfikatorów odmienna będzie też gęstość uzyskanej mieszanki. Zaś czas przydatności masy do użycia może wynosić od ok. 1 do aż 3 godzin. Dlatego zawsze trzeba zacząć od przeczytania instrukcji zamieszczonej na opakowaniu. Rutynowe postępowanie, zgodnie z przyzwyczajeniem nabytym przy używaniu innego kleju i ocena jego konsystencji na oko może dać fatalne skutki. Wbrew pozorom dodatkowe pół litra wody na worek 25 kg to już ilość, która pogarsza właściwości kleju. Spada jego wytrzymałość, a struktura po związaniu staje się bardziej porowata. To ostatnie jest szczególnie szkodliwe w przypadku zaprawy użytej na warstwę zbrojącą, pod tynk, bo jest ona narażona na zawilgocenie w wyniku działania wody deszczowej.
Pogorszenie parametrów nie zawsze będzie na tyle odczuwalne, że je odczujemy. Będzie zależeć od wielu innych czynników, choćby przyczepności podłoża, stopnia odporności na wodę tynku zewnętrznego itd. Akrylowy jest np. niemal nieprzepuszczalny dla wody deszczowej, w przeciwieństwie do silikatowego (krzemianowego). Jednak postępowanie niezgodnie z instrukcją zawsze oznacza psucie produktu i jest proszeniem się o kłopoty.
Podstawowe zasady przygotowania zaprawy klejowej są zawsze te same. Do odmierzonej ilości wody wsypujemy suchą mieszankę, starannie mieszając ją wolnoobrotowym mieszadłem.
Do mieszania w praktyce dobrze nadają się tylko mieszarki i młoto-wiertarki z uchwytem SDS. Zapewniają wystarczająco duża siłę przy niskich obrotach rzędu 600–700 na minutę. Zwykłe ręczne wiertarki, nawet jeżeli mają regulację obrotów, nie radzą sobie z wymieszaniem całego worka zaprawy (ostatecznie można ich użyć do rozrabiania mniejszych porcji). Po osiągnięciu jednolitej konsystencji masy trzeba ją pozostawić na ok. 5 minut, po czym ponownie starannie wymieszać. To bardzo ważne dla uzyskania kleju o rzeczywiście jednolitej konsystencji i proporcji względem wody. To też ostatni moment kiedy można jeszcze dodać niewielka ilość wody. Ma się rozumieć, nie przekraczając ilości dopuszczonej przez producenta.
Trzeba koniecznie pamiętać o tym żeby naczynie do rozrabiania było możliwie czyste, bez resztek zaprawy z poprzedniej partii. Inaczej klej zacznie wiązać zbyt szybko. Ponadto woda musi być wolna od zanieczyszczeń. Organiczne – często spotykane w płytkich studniach – pogarszają zdolność do wiązania i wytrzymałość. Zaś nadmiar żelaza i manganu, ew. związków siarki, typowe dla nieuzdatnionej wody z głębokich studni wierconych daje przede wszystkim nieestetyczne wykwity, które mogą przebijać z pod tynku cienkowarstwowego. Generalne, najlepiej przyjąć zasadę, że odpowiednia do zapraw jest woda zdatna też do picia.
Jeżeli zaprawa w naczyniu zacznie wiązać zanim ją zużyjemy, nie wolno do niej dolewać wody. Należy ją jedynie ponownie wymieszać.
Suchą zaprawę klejową wsypujemy do dokładnie odmierzonej czystej wody i mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy. Najlepiej użyć na początku minimalnej ilości wody zalecanej przez producenta i dolewać jej w miarę potrzeby.